Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityk Plików Cookies. Moesz okrelić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglšdarce.
OK, rozumiem
Klub MX-3 Drivers Forum :: Zobacz temat - Mazda MX-3 V6
Po dzisiejszym dniu naprawdę mam dość... Z nierówną pracą silnika sobie poradziłem, winowajcą była gumeczka od fajki która została na świecy i nowy przewód dobrze nie łączył. Silnik pracuję teraz naprawdę równo lecz niestety w okolicy 1k obrotów. Ładnie się rozgrzał aż do włączenia dmuchawy. Lecz problemów dopiero początek, myślę że mam strasznie popaprane podciśnienia, bo oba v-risy włączają się jednocześnie i wywala błąd EGR. Oprócz tego w okolicach aparatu zapłonowego coś pstryka równomiernie z obrotami silnika, w rozrządzie w górnej głowicy stuka mocno równomiernie z obrotami, a do tego co jakiś czas coś strasznie "świergoli" Myślałem że listwa wtryskowa ale to jednak nie to, szczególnie te świergolenie słychać na wolnych bo wtedy silnik jest cicho. Nie jest to jednak też pompa paliwa bo ją sprawdzałem. A żeby wszystkiego było mało wyrzygało mi trochę płynu chłodniczego na skrzynie i w okolicach głowic, jeśli to któraś z uszczelek to już bedzie po Madzi.
_________________ "Wspomnienia to najważniejsze co nam pozostaje"
w rozrządzie w górnej głowicy stuka mocno równomiernie z obrotami
V6 nie ma górnej i dolnej głowicy Są tylko lewa (od chłodnicy) i prawa (od grodzi)
witek napisał/a:
Z nierówną pracą silnika sobie poradziłem, winowajcą była gumeczka od fajki która została na świecy i nowy przewód dobrze nie łączył
Widocznie poprzedni właściciel na chama rwał przewody.
witek napisał/a:
a do tego co jakiś czas coś strasznie "świergoli"
Nie paski od alternatora czy wspomagania?
witek napisał/a:
oba v-risy włączają się jednocześnie i wywala błąd EGR
W FAQ jest schemat podciścnień do K8 - według niego podepnij wszystkie podciśnienia. Widocznie jeden V-RIS za wcześnie dostaje ciśnienie, bądź drugi za późno - zależy przy jakich obrotach się załączają.
witek napisał/a:
Oprócz tego w okolicach aparatu zapłonowego coś pstryka równomiernie z obrotami silnika, w rozrządzie w górnej głowicy stuka mocno równomiernie z obrotami
Może gdzieś ma przebicie aparat? Profilaktycznie zrobiłbym mu domową izolację cewki.
A stukać może wiele rzeczy. Od głowic na szklankach po jakieś kółko w rozrządzie czy układzie pmocniczym silnika.
Ciężko powiedzieć jednoznacznie, bo każde auto inaczej dłubane przez poprzednich właścicieli.
witek napisał/a:
A żeby wszystkiego było mało wyrzygało mi trochę płynu chłodniczego na skrzynie i w okolicach głowic, jeśli to któraś z uszczelek to już bedzie po Madzi
_________________ z miłości leczy
...tylko śmierć
_________________
..::MadziaForeVer::..
Dzięki Face za podpowiedzi Dzisiaj trochę ogarnąłem bestie aż chcę się dalej robić Więc tak, potworek chodzi naprawdę równo, pstryka coś pod kopułką, czyściłem to wcześniej a mam drugi aparat i sobie podmienię kopułkę w górnej czyli że przy rozpórce. Jutro wleje świeży olej valvoline i mam nadzieję że przestanie stukać ; ) Paski na pewno nie, bo w okolicach wtrysków gdzieś i nie zawsze. Wleje mu paliwa, wyczyszczę profilaktycznie filterek w pompce przy baku i też powinno być bajka. Wycieki płynu też udało mi się zlokalizować Przy chyba pompie wody węże ściśnięte opaskami trochę sparciały od ściśnięcia i tam czasami sobie leci A jeśli chodzi o podciśnienie to sobie wszystko wydrukowałem no ale i tak nie mogę dojść... Jeśli bedziesz miał chwile mozesz mi na zdjęciu silnika k8 opisać miej więcej jak powinno być? Z góry dzięki Z silnikiem już wiem co i jak to aż chcę się dalej robić przy mx'ie
_________________ "Wspomnienia to najważniejsze co nam pozostaje"
witek tylko, że ja olałem u siebie podciśnienia, bo i bez nich u mnie V-RIS'y chodzą jak laleczka A nie pamiętam już gdzie jak powinny być Wiesz nie używane komórki obumierają
witekratuj ją, żółtku!
Właśnie, może filterek masz przytkany i jęczy? Albo wężyk paliwowy gdzieś się zagina i zatyka lekko paliwo?
_________________ z miłości leczy
...tylko śmierć
_________________
..::MadziaForeVer::..
Staram się jak mogę jak nie zapomnę o cyfrówce to porobię zdjęcie, wygląda tak że będzie można się załamać Też bym olał podciśnienia, ale mam coś nie tak z egr'em. Jak jest wężyk od niby egr do puchy filtra to zamiast dawać tam powietrze z niby jakimiś tam spalinami, to on wsysa Właśniee, może wiesz jak usunąć ten cały egr z k8? jak już nie działa to go w cholere wywalić
_________________ "Wspomnienia to najważniejsze co nam pozostaje"
Jak jest wężyk od niby egr do puchy filtra to zamiast dawać tam powietrze z niby jakimiś tam spalinami, to on wsysa
EGR nie ma wężyka do obudowy filtra, tylko do samego kolektora ssącego
EGR siedzi między kolektorem ssącym a kolektorem wydechowym prawej głowicy. Z jednej strony ma rurke średnicy około 12mm do kolektora wydechowego, z drugiej do ssącego. Jego zadaniem jest cofanie minimalnej części spalin do kolektora ssącego celem ich dopalenia.
witek, weź wytnij ten cały zaworek EGR z tymi rurkami, a powstałe otworki po jego rurkach zaślep czymś, np. 5groszy idealnie pasuje, lub kawałkiem okrągłej blaszki. Na kolektorze ssącym taką zaślepkę możesz wkleić na jakiś silikon mocny bądź też klej, a na kolektorze wydechowym najlepiej zaspawać ją, ewentualnie złapać ją takim specjalnym silikonem do uszczelniania układu wydechowego. I gotowe Aha ewentualnie będzie potrzebny bezpiecznik to kostki podpięcia EGR, żeby oszukać ECU, że niby EGR jest i działa prawidłowo O tym doczytaj jeszcze, bo akurat tego nie wiem dokładnie.
Ja u siebie mam ten problem EGR z głowy, bo japońskie silniki go po prostu nie mają
_________________ z miłości leczy
...tylko śmierć
_________________
..::MadziaForeVer::..
Z EGR to będzie grubsza sprawa jak się uporam z blacharką to się wezmę za cały silnik bo muszę ogarnąć wyciek płynu chłodniczego i od wspomagania. węże sparciały i się bałagan tworzy po dzisiejszym dniu pracy mam wyrównany prawy tylny błotnik i dach. Jest tyle wgniotek że przegięcie
[ Dodano: 2012-08-11, 20:49 ]
Prace trwają caly czas, dzisiaj wymieniłem sobie zawiasy drzwi od kierowcy i zacząłem walkę z alternatorem. Zmierzyłem sobie całkiem przypadkiem napięcie na aku, na wolnych było 15,5-16V a po dodawaniu gazu nawet i ponad 17. Pierwsza diagnoza jest coś nie tak z regulatorem napięcia. Zabrałem się za wyjecie alternatora z auta, był cały w oleju dosłownie. Mogło mieć to jakiś wpływ? Okazało się że regulator jest w środku, rozłożyłem go ale teraz uzwojenie jest przylutowane do diód prostowniczych. Jak się dalej za to zabrać aby nic nie uszkodzić?
[ Dodano: 2012-08-13, 19:36 ]
Dzisiaj walczyłem z alternatorem, wyczyściłem go z oleju poskładałem i napięcie ładowania wynosi na wolnych 14,30 a po dodaniu gazu nie zwiększa się! Czyli już chyba jest ok? Czy nadal trochę za wysokie? Ale zauważyłem coś dziwnego... Po przekręceniu zapłonu zapalają mi się wszystkie 4 kontrolki z prawej strony, wcześniej paliły sie tylko 2... Akumulator nie palił się wcale a teraz przed opaleniem się zapala. Potem wszystko gaśnie. Tak powinno być? Ciężko jest mi ustalić czy jest ok, bo nie wiem czy wcześniej było dobrze Po przekręceniu zapłonu nie włącza mi się też pompka w silniku ale pewnie bezpiecznik poszedł autko normalnie odpaliło to nie wiem...
Kilka fotek z dziś:
W to miejsce kiedyś dostala sporego strzała, po oczyszczeniu kila szpachli i wyrównaniu drzwi jak się należy jeszcze trochę pozostało wyciągnąć.
Czerwone zaciski
Original black lamp prawa w drodze
Alternator po zlożeniu
Olej z filrem już od jakiegoś czasu czekają na montaż
Dzisiaj niestety ujemny bilans dnia, na przedniej szybce pęknięcie około 5 cm, zerwany gwint od regulacji napinacza paska oraz potrzebny nowy pasek do alternatora. Uszczelka z szyby przedniej i tylnej wyjęta. Z przyjemniejszych rzeczy to już niewiele zostało do położenia podkładu. Szybę przednią mógłbym zostawić tak jak jest i wkleić starą uszczelkę, no ale nie na tym polega remont auta żeby znów obawiać się kontroli i zabrania dowodu... Jeszcze nie dawno po przekręceniu zapłonu po 2 pstryknięciach włączała się na chwile jakaś chyba pompka, teraz już nie. Gdzie tego szukać i od czego to było? Bezpieczniki sprawdziłem wszystkie są ok.
_________________ "Wspomnienia to najważniejsze co nam pozostaje"
jak chcesz szybę wymieniać to teraz zanim położysz lakier
bo przy wycinaniu starej szyby jeśli nie masz odpowiednich narzędzi i umiejętności często uszkadza się lakier na słupkach i dachu
a szkoda później twojej roboty
znajdź kogoś z samochodem na gas i do warszawy gnaj
na allegro gość wystawił aukcję z nową szybą do mx-3 za 250
kupisz klej i primer do szyb i za 500 masz wstawioną nową szybę
ja już wklejałem szybę ale małą nie jest to jakoś skomplikowane bardzo
albo dasz do wklejenie koszt do 150
ale to już możesz po pomalowaniu bo fachowiec nie ma prawa uszkodzić lakieru
Makiaweli miałem podobny pomysl żeby z kumplem jechać po jakąś szybkę (auto ma na gaz ) fachowców mam na miejscu u siebie i caly warsztat do dyspozycji tak że to nie problem gorzej jakąś w miarę tanią szybkę ogarnąć. A myślałem przed malowaniem wywalić szybę sobię okleić dobrze a potem wstawić drugą
_________________ "Wspomnienia to najważniejsze co nam pozostaje"
Odezwi się do XiJaro on swego czasu wymieniał szybę u siebie ze 2 lub 3 lata temu a później cały samochód na części sprzedawał i szybe chciał za 100 sprzedać
może jeszcze ją ma
Więc tak działam dalej... Wakacji zostały mi już tylko 2 tygodnie a Madzie trza kiedyś skończyć Calutkie wolne spędzone na warsztacie ale jaka satysfakcja będzie jak wyjadę Praktycznie auto jest już przygotowane na podkład, w miejscu gdzie miała strzała w bok jakoś chyba wyszedłem z linią, dzisiaj zalepiłem i wyrównałem uszczerbione lusterko. W między czasie dostałem przelotowy tłumik końcowy, niestety na razie z festyniarską końcówką ale już mam na to pomysł Jutro powinna przyjść prawa lampa to od razu zrobię ją na czarno. Tak samo zamierzam przyciemnić tylne lampy i przednie postojowki z kierunkami na bok przyjdą dymione cleary od punto. Jak już ją poskładam to wewnątrz okleję sobie kilka pierdół carbonem oraz będzie zmiana podświetlenia na czerwone w bagażniku i na nogi też się coś wymyśli Zostanie mi tylko walka z hamulcami (po odpowietrzeniu pedał kamień a po odpaleniu w podłoge...) i założenie centralki Tego co wcześniej robił te auto na sztuke to z chęcią bym aaa no oczywiście przyjdą jeszcze letnie oponki bo te balony co są teraz to niestety zimówki myślę jakieś 205/50 będą akurat pasować i zostanie odkładać kase na rozrząd...
Żebyś się nie zdziwił jak znów całe wakacje spędzisz nad czerwonym podświetleniem Jest temat zegarów i ja tam opisałem budowę tarczy, która uniemożliwia jakiekolwiek inne kolory niż zielony Czerwony osiągniesz tylko wymianą tarcz lub jakimiś modułami, a to już grubsza sprawa, trudne wykonanie
_________________ z miłości leczy
...tylko śmierć
_________________
..::MadziaForeVer::..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Są tylko lewa (od chłodnicy) i prawa (od grodzi) 
aż chcę się dalej robić 
Więc tak, potworek chodzi naprawdę równo, pstryka coś pod kopułką, czyściłem to wcześniej a mam drugi aparat i sobie podmienię kopułkę 
moja była strzelona w to samo miejsce, lewy tył.
![;]](images/smiles/icon_smile2.gif ";]"){kind=icon}
na bok przyjdą dymione cleary od punto. Jak już ją poskładam to wewnątrz okleję sobie kilka pierdół carbonem oraz będzie zmiana podświetlenia na czerwone 
aaa no oczywiście przyjdą jeszcze letnie oponki bo te balony co są teraz to niestety zimówki 
Jest temat zegarów i ja tam opisałem budowę tarczy, która uniemożliwia jakiekolwiek inne kolory niż zielony 