Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityk Plików Cookies. Moesz okrelić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglšdarce.
OK, rozumiem
Klub MX-3 Drivers Forum :: Zobacz temat - Nasze poprzednie autka
Powiem, że jak na moje pierwsze auto to przy masie 820kg to te 75KM dawało radę
Ale kupiłem go na szybko po zrobieniu prawka....nigdy więcej francuza
_________________ Codziennie gdy wstaję rano, dziękuję Bogu,
że nie jeżdżę VW ani BMW
-------------------------------------
SAAB 9-5 AERO Hirsch Performance 280KM 415Nm
Obecnie 291,5KM i 421,6Nm
Ostatnio zmieniony przez PABLITO 2012-03-04, 09:00, w całości zmieniany 1 raz
Moje pierwsze autko to biały łabędź "FIAT 125p" ze wzmocnionym silnikiem od karetki - dawał rady, nie jedną audice w tamtych czsach zostawiłem w tyle - ale to było prawie 10 lat temu - wciągał paliwa aż miło. Później długo nic, aż mój dziadek zmienił autko i oddał mi malca 126p - polska motoryzacja jest the best. Po maluszku od razu magdalena.
mój pierwszy i zarazem poprzedni samochód to była Honda CRX II- generacji , niestety nie V-Tec
ale też pięknie sobie radziła i jaką miała przyczepność w Madzi tylko moge pomażyć o takiej ale ból jest z tymi samochodami taki że są stare , korozja je bierze bardzo jak to honde i prawie każdy był bity.
Ale mimo wszystko bardzo miło wspominam Crx-a
Tam było czuć tą moc bo był po kilku modach .
Ale jak to bywa z pierwszymi samochodami ... kierowca bez stłuczki lub wypadku to nie kierowca
Teraz mam MX3 i jestem zadowolony choć brakuje mi pod pedałem.
Toteż zrobiłem bardzo inwazyjną modyfikację która bardzo wpływa na żywotność silnika.
W tym tygodniu składam wszystko do kupy i zobaczymy czy silnik to wytrzyma.
Podziele się szczegółami za jakiś czas jak już pojeżdżę i silnik bedzie jeszcze żył
To było tak:
1. Fiat 126p
2. Fiat 125p (biały)
3. Fiat 125p (zielony-trawiasty)
4. Toyota Camry 2.0TD - pierwsze prawdziwe auto! Jeździła z nami, a głównie ze mną 11 lat i pewnie jeździłaby dalej, gdyby jej podwozie nie spróchniało. Kochałam ją.
5. Rover 825D (równolegle z Toyotą)- z racji umaszczenia zwany Murzynem. Jeździł nim przede wszystkim mój eks. Aucisko służyło wiernie przez prawie 10 lat i zginęło śmiercią tragiczną na drzewie (pańcio się tylko trochę potłukł, mimo braku poduszki, która powinna była być) z przebiegiem ok.600000 km.
6. i 7. Madzia 626 ditd - dwie prawie identyczne sztuki. Różniły się tylko wyposażeniem. Obydwie musiałam oddać w ramach podziału "majątku dorobkowego".
8. Madzia Mx-3 - już tylko MOJA
W czasach Fiatów były jeszcze w domu (oczywiście nie równocześnie) następujące wehikuły: Nysa z przyczepą, dwa Jelcze z naczepą i Avia (to taka czeska mała ciężarówka, jakby ktoś nie wiedział). Powyższymi bolidami nie jeździłam jako kierowca. Z korzyścią dla społeczeństwa zresztą...
_________________ Są goście, którzy powinni mieć prawny zakaz posiadania samochodu oraz każdego urządzenia o budowie bardziej skomplikowanej niż budowa cepa.
Golf mk3 1.9d biały (taksówka)
Super autko chodziło jak żyleta nic się nie psuło a kupiłem go lekko puknientego. Sprzedałem bo za słabe dla mnie było teraz troszkę szkoda mi go .
vw golf 2 którym jezdziłem około 17 m-cy póki taki pan cofając jakimś terenowym nie skasował mi połowy przodu;D Naprawa uczyniła mnie około 600zł, odszkodowanie 1700zł a dałem za niego 1300 zł m-c po stłuczce odkupił ode mnie golfa mam nadzieje były szwagier, potem była szybka akcja i odkupienie od ojca audi 80 b3, składak 96 rok, autko woziło ojca 7 lat bez awaryjnie( nie mówię tu o wymianach eksploatacyjnych typu świece, kable, łożyska w kołach) silnik igiełka;D po 8 m-cach posiadania b3 wyprzedziła mnie stara honda.... chciłem baranowi pokazać że na skrzyżowaniu to się nie wyprzedza i przez iokoło 1.5 sek łeb w łeb a potem honda poszła....;D Wcześniej już chorowałem na mx3 dlatego też już następnego dnia zaczeły sie poszukiwania mx3, mimo posiadania jeszcze audi 2 dni później znalazłem moją ślicznotkę... kupioną w komisie zakochałem się w niej w marcu tamtego roku i tak jest do dziś, mimo że wpierdzieliłem w nią kuuuupeeee kasy nie zamienię jej na żaden inny dopóki blacharka się nie posypie, albo kupna mazdy 6
_________________ "Tam gdzie kończy się ekonomia, tam zaczyna się pasja..." jak to ktoś powiedział
ja miałam tylko jedno autko przed MADZIA ..;P a był to słynny ford KA ... jak na pierwsze autko na jazdę dla kobiety rewelka ..;P był to silnik 1,3 nieco ponad 56 kucyków ..;P
tak wyglądała ...;)
niestety miałam nim mały wypadek i belka poszła a autko wygladało po wypadki tak ....
po jakies polrocznej przerwie stałam sie posiadaczka tego małego cudenka ..;P
[ Dodano: 2013-06-20, 20:25 ]
jakoś się nie dodało zdjęcie forda KA wie mała poprawka ..;P
_________________ Auto bez gleby jest jak kobieta bez cycków .... pojeździć się da ale czegoś brakuje...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum