Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityk Plików Cookies. Moesz okrelić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglšdarce.
OK, rozumiem
Klub MX-3 Drivers Forum :: Zobacz temat - Zmiana tarcz w liczniku
Wysłany: 2011-06-30, 14:15 Zmiana tarcz w liczniku
Jako że wymiana tarcz jest w mx-3 bardzo kłopotliwa to po zepsuciu 4 liczników wkońcu opracowałem metodę na bezinwazyjną zmianę tarcz Potrzeba tylko troszkę cierpliwości, bo metoda na tzw widelec w 90% kończy się uszkodzeniem licznika
Najpierw wyciągamy cały licznik i rozbieramy go, wyciągamy wszystkie moduły-prędkościomierz,obrotomierz, i wskaźniki temp i paliwa. Przy dwóch ostatnich radzę dobrze obejrzeć od spodu ponieważ jest tam taki cieniutki drucik tuż pod tarczą i łatwo go uszkodzić.
A więc mamy takie coś
Używając ostrych nożyczek/żyletki wycinamy kawałek tarczy tak jak na obrazku
Następnie wykręcamy dwie śrubki które trzymają tarczę i delikatnie przesuwamy ją w górę tak aby było widać krawędź w okół wskazówki i wycinamy kawałek
Wysuwamy starą tarczę
Pod wskazówkę widać kawałek pręcika wystarczy do niego przyłożyć grot lutownicy i delikatnie pociągać wskazówkę w górę po chwili sama się zsunie
Lub opcja 2 zaciskamy na pręciku szczypce tzw: chirurgiczne i trzymając nimi pręcik wysuwamy w górę wskazówki
No i po płaczu
Teraz wystarczy tylko założyć tarcze (na razie bez wskazówek) wkręcić moduły do licznika podłączyć licznik w aucie bez osłony. Po odpaleniu wkładamy wskazówkę od paliwa w pozycji jakiej była przed zdemontowaniem licznika, od temperatury wody na zero pod warunkiem że jest zimny silnik, od prędkości na zero, i teraz czekamy aż silnik się nagrzeje i dopiero wkładamy wskazówkę obrotomierza na taką wartość jaka u nas była zawsze na jałowym biegu ok 700-800obr/min
demontujemy licznik zakładamy osłonę i zakładamy go już na stałe
Trzeba tylko trochę cierpliwości, do zdjęć użyłem licznika od mx-6 USA w mx-3 jest jeszcze łatwiej bo nie ma taki przezroczystych plastików pod tarczami
Ostatnio zmieniony przez XiJaro 2011-07-26, 23:37, w całości zmieniany 1 raz
ja chcialem rok temu jakos zrobic u siebie niebieskie podswietlenie... ale jak zobaczylem jaka metoda japonczyki to zrobili (taka ze zarowka jest kolorowa i tarcza tez ma powloczke kolorowa) to mi sie odechcialo kombinowania z niebieskim
final byl taki ze wstawilem zwykle biale ledy teraz jak biale swiatlo sie przebija przez ta zielona powloczke w tarczy to daje ladny delikatny zielony kolorek pt "zielone jabluszko" a czerwone pole jest czerwone a nie bordowe wiec jest fabryka ale ladniejsza dla oka
_________________ z miłości leczy
...tylko śmierć
_________________
..::MadziaForeVer::..
powiem że bardzo dziwną drogę obrałeś do zdjęcia tarcz. nie wiem po co używać grota od lutownicy a tym bardziej ciąć tarcze. ja u siebie licznik kilka razy rozkładałem i nigdy nie używałem nożyczek ani grotów. poprostu rozkręcałem nie filozofując przy tym.
ok każdy ma swój sposób tylko wytłumacz mi czemu ciąć tarcze bo można przecież zdjąć wskazówke przed , odkręcić dwie śrubeczki i po kłopocie bez cięcia i innych zbędnych pierdół
Pojazd: Była mx3 jest bmw 320i 2.0 150koni:)
Wiek: 31 Dołączył: 14 Sie 2010 Posty: 353 Skąd: warszawa
Wysłany: 2011-07-04, 14:06
to chyba nie robiłes tego jak tak piszesz. Ja własnie chciałem ostatnio zmienic tarcze to teraz musze całą lewą strone kupić bo wyłamałem wskazówki... One tak nie schodzą łatwo..
Tylko wytłumacz mi czemu ciąć tarcze bo można przecież zdjąć wskazówke przed ,
Czemu? bo w 95% zegarów nie da się ściągnąć wskazówek bez uszkodzenia licznika, po za tym jeśli będzie podciągał wskazówkę i ci niechcący wyskoczy z pręcikiem już zegar nie będzie działał dobrze
A szczerze najlepszym sposobem jest od razu kupić drugi licznik i z naszego lutownicą gazową lub innym sposobem usunąć wskazówki na amen
to chyba nie robiłes tego jak tak piszesz. Ja własnie chciałem ostatnio zmienic tarcze to teraz musze całą lewą strone kupić bo wyłamałem wskazówki... One tak nie schodzą łatwo..
Ty Szymek to jednak piszesz bez myślenia co
czytaj ze zrozumieniem , a jak nie umiesz to spowrotem do szkoły
przecież napisałem że robiłem to nie jeden raz, lewą stronę również zmieniałem bo maiałem bez kontrilki rezerw a chciałem ją mieć. ja nie powiedziałem że to się łatwo robi ale ja na pałę tego nie robiłem.
To albo miałem szczęście i oba liczniki od MX3 które rozbierałem zaliczyły się do tych cudownych " 5% "
albo miałem odpowiedni sposób.
Ja to zrobiłem używając pensety jako dźwigni. Od spodu wskazówki podważałem delikatnie żeby nic nie uszkodzić.
I wszystko było ok .
Nic nie ciąłem i każdą wskazówke tak zdjąłem.
Każdy ma swój sposób dlatego mnie zdziwiła droga na około. A podgrzewanie lutownicą jest dla mnie ryzykowne ponieważ można spowodować że wskazówka będzie za lużna i nie będzie się trzymać i wtedy tylko klejenie zostaje. A co jeśli znowu ją bedzie trzeba zdjąć znowu?
Każdy robi jak uważa przecież bez licznika też można jeździć
P.S.
Szymeek jak mówie że coś robiłem to robiłem. To że ktoś umie coś bez zepsucia zrobić nie znaczy że opowiada bajki. Ja swój samochód sam naprawiam bo nie wierze mechaniką i do tej pory już 3/4 samochodu zdążyłem rozłożyć, naprawić i złożyć łącznie z silnikiem.
Ja to zrobiłem używając pensety jako dźwigni. Od spodu wskazówki podważałem delikatnie żeby nic nie uszkodzić.
I wszystko było ok .
Rozebrałem 11 liczników os MX-3 i 4 od MX-6 i tylko w jednym udało mi się usunąć wskazówki za pomocą pensety tak jak opisałeś, po za tym w silniczkach wskazówek (jeśli rozbierałeś) jest w środku taka malutka kulka jeśli przesuniesz w niej pręcik to już nie działa tak jak trzeba
Makiaweli napisał/a:
klejenie zostaje. A co jeśli znowu ją będzie trzeba zdjąć znowu?
można wkleić na miękki klej lub silikon, ale po delikatnym nagrzaniu nie uszkadza się wskazówka
Makiaweli napisał/a:
powiem że bardzo dziwną drogę obrałeś do zdjęcia tarcz
może moja droga jest inwazyjna bo uszkadzasz tarcze ale lepiej uszkodzić tarcze iż licznik i potem szukać nowego
P.S. JEŻELI WĄTEK JEST O LICZNIKU TO MA ZAWIERAĆ POSTY NA TEN TEMAT A NIE O ZMIANIE LEWARKA!!!
ok a tak wracając do tematu to powiedz mi XiJaro pracujesz na szrocie ?
Bo jestem ciekaw skąd wziąłeś 11 liczników i wnioskuje że po to żeby sprawdzić mój sposób?
Popraw mnie jeśli się myle.
Twój sposób ok napewno jest "łatwiejszy" dla kogoś kto nie zna się za bardzo na mechanice itp.
I powiedzmy jest pewny że nie uszkodzisz licznika.
Kazdy robi na własne ryzyko co chce ze swoim samochodem ale tak szczerze pierwszy raz się spotkałem z taką opcją.
ale przyszło mi do głowy takie coś
są ludzie którzy wymieniają tarcze na indiglo i nigdy nie słyszałem żeby ktoś mówił o cięciu tarczy bo co jeśli będzie chciał wrócić do orginału??
A żeby podsumować to jak to jest wymieniam tarcze więc ją tnę ale tarcze którą chce założyć idąc tą drogą też muszę pociąć żeby ją zdjąć bo nie chce uszkodzić ani jednego ani druhiego licznika więc zostaje bez tarcz tak
a jak założe indiglo tarcze i będe je chciał zdjąć to je też mam ciąć??
na pewno jest lepsze rozwiązanie niż cięcie.
Ja to zrobiłem tak jak napisałem wyżej
Ale można spróbować odkręcić najpierw śrubki i jak tarcza będzie luźna to ją odgiąć tak żeby grot podszedł. Myślę że trzeba próbować a napewno się znajdzie lepsze rozwiązanie.
Bo ja nie przyjmuje opcji z cięciem tarczy bo jest to dla mnie dziwna droga.
ok a tak wracając do tematu to powiedz mi XiJaro pracujesz na szrocie ?
Bo jestem ciekaw skąd wziąłeś 11 liczników i wnioskuje że po to żeby sprawdzić mój sposób?
Popraw mnie jeśli się myle.
Bo kiedyś mocno grzebałem przy mx-3 modowałem itp, znajomy ma szrot i mi dostarczał części
Makiaweli napisał/a:
A żeby podsumować to jak to jest wymieniam tarcze więc ją tnę ale tarcze którą chce założyć idąc tą drogą też muszę pociąć żeby ją zdjąć bo nie chce uszkodzić ani jednego ani druhiego licznika więc zostaje bez tarcz tak
gdybyś czytał uważnie to byś wiedział że nowych nie trzeba ciąć
Makiaweli napisał/a:
ale przyszło mi do głowy takie coś
są ludzie którzy wymieniają tarcze na indiglo i nigdy nie słyszałem żeby ktoś mówił o cięciu tarczy bo co jeśli będzie chciał wrócić do orginału??
Bo tarcze indiglo mają powiększone otwory i je wkładasz przez wskazówki a zastanów się dlaczego firma wolała wyciąć większy otwór? Ze względu na duże szanse zniszczenia licznika w innych autach wskazówki lekko schodzą
Zaproponowany przeze mnie sposób jest jednym z kilku każdy może grzebać jak mu się podoba
_________________ "Świetnym przykładem roadstera-kierowcy była Toyota MR-2 a także Mazda MX-5. Jeździłem jednym i drugim i potwierdzam, że to jedne z najlepiej prowadzących się aut wszechczasów." K. Hołowczyc
gdybyś czytał uważnie to byś wiedział że nowych nie trzeba ciąć
w którym miejscu było że nie trzeba ciąć nowych i dlaczego?
bo rozumiem że nie są to nowe tarcze tylko z innego licznika więc jak napisałem jak mam to zrobić nie psując jednego z dwóch liczników??
bo jak dla mnie się nie da tego zrobić, jeden i tak idzie na złom twoim sposobem
dobrze mówię??
więc po co to robić skoro łatwiej założyć drugi sprawny
potent z lutownicą ok jest spoko
ale do cięcia licznika nigdy mnie nie przekonasz
_________________ Czasami na drodze spotykam prawdziwych szaleńców,
pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi...
na prawde...
aż czasami ciężko ich wyprzedzić...
Makiaweli, tniesz stare
po to by łądnie za pomocą lutkowicy zdjąć łepek wskazówki z tego bolca
wszystko zrozumiałe przecież jest
ja wyciągnąłem z bolcem i do tej pory mi wskazówka "skacze"
_________________ "Świetnym przykładem roadstera-kierowcy była Toyota MR-2 a także Mazda MX-5. Jeździłem jednym i drugim i potwierdzam, że to jedne z najlepiej prowadzących się aut wszechczasów." K. Hołowczyc
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum