Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityk Plików Cookies. Moesz okreœlić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglšdarce. OK, rozumiem
Klub MX-3 Drivers Forum :: Zobacz temat - Zmiana tarcz w liczniku
Przejdz do forum Download Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Album Chat
Klub MX-3 Drivers Forum Strona Główna
Strona główna Grupy Szukaj Użytkownicy Twoje konto Statystyki Rejestracja Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
Zmiana tarcz w liczniku
Autor Wiadomość
XiJaro 
Mechanik



Pojazd: MX-3 K8 93r
Piwa: 5 piwa
Wiek: 40
Dołączył: 01 Gru 2010
Posty: 454
Wysłany: 2011-06-30, 14:15   Zmiana tarcz w liczniku

Jako że wymiana tarcz jest w mx-3 bardzo kłopotliwa to po zepsuciu 4 liczników wkońcu opracowałem metodę na bezinwazyjną zmianę tarcz :) Potrzeba tylko troszkę cierpliwości, bo metoda na tzw widelec w 90% kończy się uszkodzeniem licznika
Najpierw wyciągamy cały licznik i rozbieramy go, wyciągamy wszystkie moduły-prędkościomierz,obrotomierz, i wskaźniki temp i paliwa. Przy dwóch ostatnich radzę dobrze obejrzeć od spodu ponieważ jest tam taki cieniutki drucik tuż pod tarczą i łatwo go uszkodzić.
A więc mamy takie coś



Używając ostrych nożyczek/żyletki wycinamy kawałek tarczy tak jak na obrazku



Następnie wykręcamy dwie śrubki które trzymają tarczę i delikatnie przesuwamy ją w górę tak aby było widać krawędź w okół wskazówki i wycinamy kawałek



Wysuwamy starą tarczę



Pod wskazówkę widać kawałek pręcika wystarczy do niego przyłożyć grot lutownicy i delikatnie pociągać wskazówkę w górę po chwili sama się zsunie

Lub opcja 2 zaciskamy na pręciku szczypce tzw: chirurgiczne i trzymając nimi pręcik wysuwamy w górę wskazówki



No i po płaczu :)




Teraz wystarczy tylko założyć tarcze (na razie bez wskazówek) wkręcić moduły do licznika podłączyć licznik w aucie bez osłony. Po odpaleniu wkładamy wskazówkę od paliwa w pozycji jakiej była przed zdemontowaniem licznika, od temperatury wody na zero pod warunkiem że jest zimny silnik, od prędkości na zero, i teraz czekamy aż silnik się nagrzeje i dopiero wkładamy wskazówkę obrotomierza na taką wartość jaka u nas była zawsze na jałowym biegu ok 700-800obr/min
demontujemy licznik zakładamy osłonę i zakładamy go już na stałe
Trzeba tylko trochę cierpliwości, do zdjęć użyłem licznika od mx-6 USA w mx-3 jest jeszcze łatwiej bo nie ma taki przezroczystych plastików pod tarczami
Ostatnio zmieniony przez XiJaro 2011-07-26, 23:37, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Face2Face4Race 
Klubowicz
i LoVe My MaDzIa !



Pojazd: Madzia V6
Piwa: 15 piwa
Wiek: 36
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1645
Skąd: .!..d**b..!.
Wysłany: 2011-07-01, 00:06   

ciekawie...

ja chcialem rok temu jakos zrobic u siebie niebieskie podswietlenie... ale jak zobaczylem jaka metoda japonczyki to zrobili (taka ze zarowka jest kolorowa i tarcza tez ma powloczke kolorowa) to mi sie odechcialo kombinowania z niebieskim :P

final byl taki ze wstawilem zwykle biale ledy :) teraz jak biale swiatlo sie przebija przez ta zielona powloczke w tarczy to daje ladny delikatny zielony kolorek pt "zielone jabluszko" :) a czerwone pole jest czerwone a nie bordowe :P wiec jest fabryka ale ladniejsza dla oka ;)
_________________
z miłości leczy
...tylko śmierć

_________________
..::MadziaForeVer::..
 
     
Makiaweli 
Mechanik



Pojazd: 1.6 DOHC '97
Piwa: 25 piwa
Wiek: 39
Dołączył: 20 Sie 2010
Posty: 1658
Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-07-04, 11:17   

powiem że bardzo dziwną drogę obrałeś do zdjęcia tarcz. nie wiem po co używać grota od lutownicy a tym bardziej ciąć tarcze. ja u siebie licznik kilka razy rozkładałem i nigdy nie używałem nożyczek ani grotów. poprostu rozkręcałem nie filozofując przy tym.
ok każdy ma swój sposób tylko wytłumacz mi czemu ciąć tarcze bo można przecież zdjąć wskazówke przed , odkręcić dwie śrubeczki i po kłopocie bez cięcia i innych zbędnych pierdół
 
     
Szymeek 


Pojazd: Była mx3 jest bmw 320i 2.0 150koni:)
Wiek: 31
Dołączył: 14 Sie 2010
Posty: 353
Skąd: warszawa
Wysłany: 2011-07-04, 14:06   

to chyba nie robiłes tego jak tak piszesz. Ja własnie chciałem ostatnio zmienic tarcze to teraz musze całą lewą strone kupić bo wyłamałem wskazówki... One tak nie schodzą łatwo..
 
     
XiJaro 
Mechanik



Pojazd: MX-3 K8 93r
Piwa: 5 piwa
Wiek: 40
Dołączył: 01 Gru 2010
Posty: 454
Wysłany: 2011-07-05, 23:41   

Makiaweli napisał/a:
Tylko wytłumacz mi czemu ciąć tarcze bo można przecież zdjąć wskazówke przed ,

Czemu? bo w 95% zegarów nie da się ściągnąć wskazówek bez uszkodzenia licznika, po za tym jeśli będzie podciągał wskazówkę i ci niechcący wyskoczy z pręcikiem już zegar nie będzie działał dobrze

A szczerze najlepszym sposobem jest od razu kupić drugi licznik i z naszego lutownicą gazową lub innym sposobem usunąć wskazówki na amen
 
     
Makiaweli 
Mechanik



Pojazd: 1.6 DOHC '97
Piwa: 25 piwa
Wiek: 39
Dołączył: 20 Sie 2010
Posty: 1658
Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-07-06, 10:57   

Szymeek napisał/a:
to chyba nie robiłes tego jak tak piszesz. Ja własnie chciałem ostatnio zmienic tarcze to teraz musze całą lewą strone kupić bo wyłamałem wskazówki... One tak nie schodzą łatwo..


Ty Szymek to jednak piszesz bez myślenia co <hahaha>
czytaj ze zrozumieniem , a jak nie umiesz to spowrotem do szkoły :P :P :P

przecież napisałem że robiłem to nie jeden raz, lewą stronę również zmieniałem bo maiałem bez kontrilki rezerw a chciałem ją mieć. ja nie powiedziałem że to się łatwo robi ale ja na pałę tego nie robiłem.
To albo miałem szczęście i oba liczniki od MX3 które rozbierałem zaliczyły się do tych cudownych " 5% " :P
albo miałem odpowiedni sposób.
Ja to zrobiłem używając pensety jako dźwigni. Od spodu wskazówki podważałem delikatnie żeby nic nie uszkodzić.
I wszystko było ok .
Nic nie ciąłem i każdą wskazówke tak zdjąłem.
Każdy ma swój sposób dlatego mnie zdziwiła droga na około. A podgrzewanie lutownicą jest dla mnie ryzykowne ponieważ można spowodować że wskazówka będzie za lużna i nie będzie się trzymać i wtedy tylko klejenie zostaje. A co jeśli znowu ją bedzie trzeba zdjąć znowu?
Każdy robi jak uważa przecież bez licznika też można jeździć :D :D :D

P.S.
Szymeek jak mówie że coś robiłem to robiłem. To że ktoś umie coś bez zepsucia zrobić nie znaczy że opowiada bajki. Ja swój samochód sam naprawiam bo nie wierze mechaniką i do tej pory już 3/4 samochodu zdążyłem rozłożyć, naprawić i złożyć łącznie z silnikiem.
 
     
Face2Face4Race 
Klubowicz
i LoVe My MaDzIa !



Pojazd: Madzia V6
Piwa: 15 piwa
Wiek: 36
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1645
Skąd: .!..d**b..!.
Wysłany: 2011-07-06, 11:56   

Makiaweli, inaczej dobry biznesplan tego zajecia i precyzja jego wykonania :) czyli to, co niestety malo osob posiada :P

Makiaweli napisał/a:
Ja swój samochód sam naprawiam bo nie wierze mechaniką i do tej pory już 3/4 samochodu zdążyłem rozłożyć, naprawić i złożyć łącznie z silnikiem.


tez bym tak chcial ale nie mam ani kanalu ani najazdu nic :(
_________________
z miłości leczy
...tylko śmierć

_________________
..::MadziaForeVer::..
 
     
XiJaro 
Mechanik



Pojazd: MX-3 K8 93r
Piwa: 5 piwa
Wiek: 40
Dołączył: 01 Gru 2010
Posty: 454
Wysłany: 2011-07-08, 12:53   

Makiaweli napisał/a:
Ja to zrobiłem używając pensety jako dźwigni. Od spodu wskazówki podważałem delikatnie żeby nic nie uszkodzić.
I wszystko było ok .

Rozebrałem 11 liczników os MX-3 i 4 od MX-6 i tylko w jednym udało mi się usunąć wskazówki za pomocą pensety tak jak opisałeś, po za tym w silniczkach wskazówek (jeśli rozbierałeś) jest w środku taka malutka kulka jeśli przesuniesz w niej pręcik to już nie działa tak jak trzeba
Makiaweli napisał/a:
klejenie zostaje. A co jeśli znowu ją będzie trzeba zdjąć znowu?

można wkleić na miękki klej lub silikon, ale po delikatnym nagrzaniu nie uszkadza się wskazówka

Makiaweli napisał/a:
powiem że bardzo dziwną drogę obrałeś do zdjęcia tarcz

może moja droga jest inwazyjna bo uszkadzasz tarcze ale lepiej uszkodzić tarcze iż licznik i potem szukać nowego

P.S. JEŻELI WĄTEK JEST O LICZNIKU TO MA ZAWIERAĆ POSTY NA TEN TEMAT A NIE O ZMIANIE LEWARKA!!!
 
     
Makiaweli 
Mechanik



Pojazd: 1.6 DOHC '97
Piwa: 25 piwa
Wiek: 39
Dołączył: 20 Sie 2010
Posty: 1658
Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-07-12, 07:58   

żałuje za grzechy i obiecuje poprawę :P :P :P

ok a tak wracając do tematu to powiedz mi XiJaro pracujesz na szrocie ?
Bo jestem ciekaw skąd wziąłeś 11 liczników i wnioskuje że po to żeby sprawdzić mój sposób?
Popraw mnie jeśli się myle.

Twój sposób ok napewno jest "łatwiejszy" dla kogoś kto nie zna się za bardzo na mechanice itp.
I powiedzmy jest pewny że nie uszkodzisz licznika.
Kazdy robi na własne ryzyko co chce ze swoim samochodem ale tak szczerze pierwszy raz się spotkałem z taką opcją.

ale przyszło mi do głowy takie coś
są ludzie którzy wymieniają tarcze na indiglo i nigdy nie słyszałem żeby ktoś mówił o cięciu tarczy bo co jeśli będzie chciał wrócić do orginału??

A żeby podsumować to jak to jest wymieniam tarcze więc ją tnę ale tarcze którą chce założyć idąc tą drogą też muszę pociąć żeby ją zdjąć bo nie chce uszkodzić ani jednego ani druhiego licznika więc zostaje bez tarcz tak :P :P :P

a jak założe indiglo tarcze i będe je chciał zdjąć to je też mam ciąć??

na pewno jest lepsze rozwiązanie niż cięcie.
Ja to zrobiłem tak jak napisałem wyżej
Ale można spróbować odkręcić najpierw śrubki i jak tarcza będzie luźna to ją odgiąć tak żeby grot podszedł. Myślę że trzeba próbować a napewno się znajdzie lepsze rozwiązanie.
Bo ja nie przyjmuje opcji z cięciem tarczy bo jest to dla mnie dziwna droga.

Ale jest to tylko i wyłącznie moje zdanie
 
     
XiJaro 
Mechanik



Pojazd: MX-3 K8 93r
Piwa: 5 piwa
Wiek: 40
Dołączył: 01 Gru 2010
Posty: 454
Wysłany: 2011-07-12, 19:39   

Makiaweli napisał/a:
ok a tak wracając do tematu to powiedz mi XiJaro pracujesz na szrocie ?
Bo jestem ciekaw skąd wziąłeś 11 liczników i wnioskuje że po to żeby sprawdzić mój sposób?
Popraw mnie jeśli się myle.

Bo kiedyś mocno grzebałem przy mx-3 modowałem itp, znajomy ma szrot i mi dostarczał części

Makiaweli napisał/a:
A żeby podsumować to jak to jest wymieniam tarcze więc ją tnę ale tarcze którą chce założyć idąc tą drogą też muszę pociąć żeby ją zdjąć bo nie chce uszkodzić ani jednego ani druhiego licznika więc zostaje bez tarcz tak :P :P :P

gdybyś czytał uważnie to byś wiedział że nowych nie trzeba ciąć

Makiaweli napisał/a:
ale przyszło mi do głowy takie coś
są ludzie którzy wymieniają tarcze na indiglo i nigdy nie słyszałem żeby ktoś mówił o cięciu tarczy bo co jeśli będzie chciał wrócić do orginału??

Bo tarcze indiglo mają powiększone otwory i je wkładasz przez wskazówki :) a zastanów się dlaczego firma wolała wyciąć większy otwór? Ze względu na duże szanse zniszczenia licznika w innych autach wskazówki lekko schodzą

Zaproponowany przeze mnie sposób jest jednym z kilku każdy może grzebać jak mu się podoba
 
     
SponeR 
Mechanik
Annaberg Downhiller


Pojazd: 98, 89,
Piwa: 2 piwa
Wiek: 39
Dołączył: 08 Sie 2010
Posty: 229
Skąd: Łopole
Wysłany: 2011-07-12, 20:02   

n1 xijaro :D na patent z lutownica nie wpadłem :]
_________________
"Świetnym przykładem roadstera-kierowcy była Toyota MR-2 a także Mazda MX-5. Jeździłem jednym i drugim i potwierdzam, że to jedne z najlepiej prowadzących się aut wszechczasów." K. Hołowczyc
 
     
Makiaweli 
Mechanik



Pojazd: 1.6 DOHC '97
Piwa: 25 piwa
Wiek: 39
Dołączył: 20 Sie 2010
Posty: 1658
Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-07-13, 10:12   

XiJaro napisał/a:
gdybyś czytał uważnie to byś wiedział że nowych nie trzeba ciąć


w którym miejscu było że nie trzeba ciąć nowych i dlaczego?
bo rozumiem że nie są to nowe tarcze tylko z innego licznika więc jak napisałem jak mam to zrobić nie psując jednego z dwóch liczników??
bo jak dla mnie się nie da tego zrobić, jeden i tak idzie na złom twoim sposobem ??
dobrze mówię??
więc po co to robić skoro łatwiej założyć drugi sprawny

potent z lutownicą ok jest spoko
ale do cięcia licznika nigdy mnie nie przekonasz
 
     
XiJaro 
Mechanik



Pojazd: MX-3 K8 93r
Piwa: 5 piwa
Wiek: 40
Dołączył: 01 Gru 2010
Posty: 454
Wysłany: 2011-07-18, 13:59   

Makiaweli napisał/a:
którym miejscu było że nie trzeba ciąć nowych

a po co masz ciąć nowe tarcze?
_________________
Czasami na drodze spotykam prawdziwych szaleńców,
pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi...
na prawde...
aż czasami ciężko ich wyprzedzić...
 
     
SponeR 
Mechanik
Annaberg Downhiller


Pojazd: 98, 89,
Piwa: 2 piwa
Wiek: 39
Dołączył: 08 Sie 2010
Posty: 229
Skąd: Łopole
Wysłany: 2011-07-18, 21:20   

Makiaweli, tniesz stare
po to by łądnie za pomocą lutkowicy zdjąć łepek wskazówki z tego bolca
wszystko zrozumiałe przecież jest :P
ja wyciągnąłem z bolcem i do tej pory mi wskazówka "skacze"
_________________
"Świetnym przykładem roadstera-kierowcy była Toyota MR-2 a także Mazda MX-5. Jeździłem jednym i drugim i potwierdzam, że to jedne z najlepiej prowadzących się aut wszechczasów." K. Hołowczyc
 
     
Makiaweli 
Mechanik



Pojazd: 1.6 DOHC '97
Piwa: 25 piwa
Wiek: 39
Dołączył: 20 Sie 2010
Posty: 1658
Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-07-25, 13:27   

to
w takim razie mam takie pytanie
Co jest rozumiane jako nowe tarczę?
Mamy na myśli nówki sztuki ze sklepu czy serwisu mazdy?
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group Mapa Forum
Style by Kubik & chabas for www.mx-3.pl
Copyright © 2010 - 2017
Nasi partnerzy:





MX-3.com

MX-3 Club Lithuania



stat4u Polityka cookies ciasteczekKBK Music Productions