Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityk Plików Cookies. Moesz okrelić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglšdarce.
OK, rozumiem
Klub MX-3 Drivers Forum :: Zobacz temat - MX-3 1.6 DOHC 96' + LPG - niepokojące objawy pracy silnika
Wysłany: 2016-06-14, 22:33 MX-3 1.6 DOHC 96' + LPG - niepokojące objawy pracy silnika
Witajcie,
Niedawno zakupiłem Mazdę MX-3 1.6 DOHC z gazem. Wiem, że autkiem nie było praktycznie jeżdżone przez ostatni czas i wszystko nadaje się do sprawdzenia i regulacji. Na razie jakoś jeżdżę ale zastanawia mnie parę rzeczy - może wy jako użytkownicy tych aut będziecie umieli mi odpowiedzieć na moje pytania.
1. Silnik ma swoją moc (tak przynajmniej myślę, bo inną MX-3 nie jeździłem), ale na niskich obrotach klekoce jak diesel, nagrałem nawet filmik żeby było wiadomo o co chodzi: Dźwięk silnika-link
Spotkałem się z opinią, że te silniki czasami lubią sobie tak pogadać na zimnym, ale kurczę, nie wierzę, że japońska jednostka jest AŻ TAK tak głośna na luzie. Do tej pory miałem Hondę Civic V gen i na wolnych obrotach była dosłownie bezgłośna. Odpalając auto na parkingu, gdy stoją obok mnie inne auta i tworzą pogłos, naprawdę brzmi jak jakieś SDI .
2. Druga rzecz która mnie zastanawia to ten dźwięk w tle, który brzmi jak, nie przymierzając, licznik Geigera - wiem, śmieszne porównanie ale właśnie z tym mi się to trzeszczenie kojarzy - jak położę rękę na obudowie filtra powietrza (widać moją łapkę na filmie) to wtedy można to trzeszczenie odczuć na dłoni. Częstotliwość pykania jest zależna od obciążenia silnika - po dodaniu gazu pyka z większą częstotliwością, tak samo po włączeniu klimy itp. Spotkaliście się z czymś takim? Czy może być to efekt jakiejś nieszczelności w dolocie?
3. Mam wrażenie, że silnik nadmiernie się "trzęsie" wprawiając w wibrację resztę budy, wibracje ustają wraz ze wzrostem obrotów ustając całkowicie około 2,5k-3k RPM. Czy to może być objaw walniętej poduszki silnika?
4. Ostatnia sprawa: po dodaniu gazu na luzie obroty spadają do poziomu 500RPM zanim wejdą na standardowe 750-800RPM. Czy to normalne w tych autach i mam się nie przejmować?
Zauważyłem też, że rura od dolotu jest obklejona taśmą, tak jakby gdzieś było pęknięcie, a pokrywa obudowy filtra powietrza trzyma się tylko na zaczepie i nie jest skręcona śrubami (widziałem tam miejsca na 2-3 śruby więc zakładam, że dół i pokrywa powinny być skręcone).
Każde zdanie będzie wartościowe. Niedługo będę zabierał się za wymianę wszystkich podzespołów które są w niezadowalającym stanie ale do końca miesiąca muszę jeździć tak, jak mam, a nie chciałbym, żeby doprowadziło to do czegoś gorszego.
Nadmienię, że wszystkie wymienione objawy mają miejsce niezależnie od tego czy silnik jest zimny czy ciepły, na bezynie czy na gazie. Może na zimnym trzęsie się troche mniej ale to kwestia tego, że ma wyższe obroty.
Rozrząd zmieniany 20kkm temu, olej świeży, 10W40, bodajże Castrol (500km). Poprzedni właściciel zarzekał się, że niedawno wymieniał świece, ale przy najbliższej okazji sprawdzę ich stan i od razu wymienię kable WN.
Nie wiem do końca czy Ci zawory tak głośno nie grają czy to od gazu pykanie, Jak gaz nie jest załączony i tak klepie to zawory, dohc lubi postukać przy odpalaniu na zimnym, ale napewno nie w taką pogode. Miałem dwie jednostki DOHC i każda w okolicy 200k już miała luzy na zaworach, wymiana z poziomu pokrywy u mnie ok 300zł, niewiem jak w innych miejscach.
Jak auto Ci szarpie do tych 2-3k to może być nieszczelność dolotu ewentualnie aparat. Ale jak piszesz, że dolot jest owinięty taśmą to szukaj całego.
Wieczorem sobie odpal i uchyl maske zobacz czy nie ma dyskoteki pod maską wtedy kable napewno do wymiany.
A i świeczki warto sprawdzić dużo pracy nie ma, a człowiek spokojny
Hej, dzięki za odpowiedź .
Szarpania jako takiego nie odczuwam w trakcie przyspieszania, jeździ w miarę normalnie, aczkolwiek tak jak mówilem - nie mam porównania.
Wymiana o której mówisz tyczyła się wymiany zaworów?
Kable podglądałem wieczorem i pod maską było ciemno, ale czasem mam wrażenie jakby gdzieś zgubił iskrę bo stojąc na wolnych obrotach przez długi czas potrafi sobie sam z siebie zgasnąć, albo mocno opuścić obroty na chwilę.
Tak, gaśnie sam z siebie, poprzedzając to spadkiem i delikatnym falowaniem obrotów. Zdarzyło się to ze dwa razy.
Częściej, bo codziennie, zauważam samo falowanie obrotów, rzędu 50RPM +/-, wskazówka obrotów ledwo widocznie drga. Czy to może być kwestia problemu z przepływką czy lewego powietrza?
Musiałbym podpytać mojego znajomego mechanika czy ma taką możliwość zbadania kompresji. Prędzej czy później na pewno to zrobię.
Wczoraj jednak zauważyłem inną rzecz - w trakcie jazdy i mocniejszego hamowania zapalała mi się kontrolka oleju - po ostudzeniu auta okazało się, że bagnet jest prawie suchy. Dolałem oleju i zauważyłem, że kultura pracy trochę się poprawiła ale po samej dolewce puszczał trochę dymka na zimnym silniku, po nagrzaniu do temperatury roboczej problem zniknął, ale za to pojawia się jak dokręcę silnik do 6-7k RPM - staję na światłach i wyprzedza mnie moja chmurka
Nadmienię, że wg. poprzedniego właściciela i zawieszce pod maską olej był wymieniany miesiąc temu, od tamtego czasu auto zrobiło 1000km.
Czego objawem może to być? Uszczelniacze zaworowe? Głowica?
Wlasnie jestem po przejazdzce autem i problem nie znika... Zauwazylem ze nie zaczyna kopcic jak go wkrecam na obroty tylko chwile po tym jak juz te obroty spadna do 750RPM - ma to jakies znaczenie?
starszy mial tez tak w ford probe, obstawialismy uszczelniacze , jednak wymiana tylko delikatnie zmniejszyla kopcenie... w gruncie rzeczy pierscienie mialy dość... co prawda auto poszło do klienta ktory byl swiadom usterki
Akurat 1.6 dohc slyna z tego ze biora olej, więc ratuje Cie w zasadzie remont bo z uzywek to nadal nie wiesz co kupisz. Chyba ze wsadzisz 1.8 BP i tam soboe zrobisz remont
_________________ "Wspomnienia to najważniejsze co nam pozostaje"
@witek - kupno 1.8 BP to już sztuka i szmal, znaleźć kogoś kto to wsadzi i jeszcze robić remont... musiałbym zamieszkać w tym aucie
Pewnie postawię na remont tego, co mam... I teraz pytanie - w jakiej kwocie może się zamknąć taki remont? Wiadomo, że jest wiele niewiadomych ale chcę mieć punkt odniesienia bo jeśli to ma być 1,5-2k to prędzej uda mi się znaleźć cały silnik 1.6 DOHC (zdrowy).
To, że 1.6 DOHC lubi wziąć olej to przeżyję... ale 1L na 1000km to nie branie oleju - to już wp*****lanie go
szybciej i taniej znajdziesz silnik niż remont, same uszczelniacze jakby puszczały to nic pare setek i zrobione, a tu masz pełny remont plus lepiej machnąć odrazu rozrząd jak nie był robiony i tyle od 2k to się zacznie
stuka bo hydropopychacze mają dosyć. Jak chcesz to mam zdrowy piec za 600/700zł jedynie do wymiany masz rozrząd i ogarnąć hydropopychacze. Mam jeszcze drugi piec po kapitalce. Pierścienie,planowanie itp ale tutaj cena 2tyś.
@miniek - za 2k to ja bym swój wyremontował i wiedział na czym stoję, więc chyba trochę popuściłeś wodze fantazji .
Na razie dolewam oleju i zbieram na nowe serducho w relatywnie dobrym stanie. W piątek może będę miał możliwość trochę porozbierać to zobaczę co i jak tam wygląda.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum